W końcu się przełamałam i zrobiłam swoje pierwsze pudełko do kartek (zawsze jest kłopot z zapakowaniem kartek szczególnie tych bardziej przestrzennych). Dla mnie tworzenie czegokolwiek co trzeba odmierzyć, zważyć, przymierzyć, obliczyć jest istną katorgą. Kiedy zabieram się za robienie kartek czy biżuterii jestem dość spontaniczna i posługiwanie linijką strasznie mnie "męczy".
No ale zebrałam się w sobie i jest...
i przy okazji jeszcze jedna kartka ślubna - cała w błękitach
chciałam tez zapowiedzieć, że w następnym poście ogłoszę kolejne candy
pozdrawiam i życzę miłego popołudnia
Przepiękne prace
OdpowiedzUsuńPudełko super Ci wyszło ... Ale ta pierwsza kartka to istne cudo - przepiękna . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko.
OdpowiedzUsuńŚliczne. !
OdpowiedzUsuńJak je zrobiłaś ? ; ooo
Piękne obie kartki...... Ja też rzadko zmagam się z robieniem pudełek na kartki, wolę torebki :)))
OdpowiedzUsuńprzelsicznie
OdpowiedzUsuńOdbierz sobie u mnie wyróżnienie
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki i pudełko.
OdpowiedzUsuńmiłego dnia ;)
OdpowiedzUsuńpiękne, takie delikatne, nienapaciane a ta kolorystyka przecudna
OdpowiedzUsuńpozdtawiam
przepiękne kartki... mój styl.... cudeńka.... takie dopieszczone....:))))
OdpowiedzUsuńbrawo!!!