Etykiety

wtorek, 30 sierpnia 2011

Zapraszam na "Kwiatuchowe candy"

Dzisiaj rano wysłałam paczuszkę z wygraną w Deszczowym candy i zgodnie z zapowiedzią ogłaszam nowe "Kwiatuchowe candy". Motywem przewodnim będą tu papierowe kwiatki mojego wyrobu. Mam nadzieję, że do chwili zakończenia zabawy uda mi się sporo ich zrobić. Oczywiście do rozdania będą też inne przydasie i coś z biżuterii. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć tego co będzie do przygarnięcia (to nie wszystko - w miarę jak będą powstawały kwiatki lub jak wymyślę co jeszcze wejdzie do puli będę to pokazywać).  A teraz zasady:
  1. zapraszam do zabawy posiadaczy bloga
  2. zostaw komentarz pod tym postem informujący o przystąpieniu do zabawy
  3. zamieść informację o Kwiatuchowym candy na swoim blogu (podlinkowane info na pasku bocznym)
  4. zapisy do 30.09.2011r. -  losowanie następnego dnia

Jeszcze raz zapraszam do zabawy. Pa

niedziela, 28 sierpnia 2011

Wyniki Deszczowego Candy i mała zapowiedź !!!

Zgodnie z zapowiedzią przekazuję relację z losowania Deszczowego Candy. Wszystko przygotowane do spakowania czeka sobie na właściciela.
 do książki wiadomo, że przyda się zakładka
 I tak - maszyna losująca, która się sprawdziła w poprzednim candy ( chyba zagości u mnie na stałe - wyjaśnienie  pod koniec tego posta), losy przygotowane


 następuje zamkniecie
 mieszanie
 losowanie
 zwycięzcą jest ...
 serdecznie gratuluję i proszę o dane do wysyłki na adres  patiti4@tlen.pl (jeśli dostanę dzisiaj to paczuszkę wyślę jutro rano).
Ponieważ zabawa w rozdawnictwo bardzo mi się podoba (zauważyłyście pewnie na moim pasku bocznym, że sama namiętnie biorę udział ) to postanowiłam, że organizuję następne candy.
Oficjalny początek ogłoszę jak tylko  przygotuje banerek do pobrania, a teraz mała zapowiedź tego co będzie do zgarnięcia:
trochę akrylowych błyskotek,
 trochę piórek
 i jako motyw przewodni papierowe kwiatki mojej roboty

to co widzicie jest tylko zapowiedzią - kwiatków będzie na pewno więcej i będą różne. Nie zabraknie też innych przydasi i oczywiście czegoś z biżuterii.
Tak więc do zobaczenia wkrótce i już zapraszam do udziału w zabawie. Pa.

sobota, 20 sierpnia 2011

Zaklinanie czasu.

I znowu jest piątek. Był to dla mnie bardzo ciężki tydzień, a następny wcale nie zapowiada się lepiej. Musiałam zająć czymś  myśli i ręce, dlatego powstało kilka sztuk biżuterii. Dłubanie przy koralikach, czy papierkach pozwala mi oderwać się na chwilę od kłopotów dnia codziennego . A oto co powstało:
z kropli czeskiego szkła
 z monet tygrysiego oka
 ze szlifowanego szkła

Bransoletka powstała ze szkła i szklanych perełek gniecionych 
 te kolczyki zrobiłam z maleńkich, owalnych plastrów granata o fasetowanych brzegach


Kolczyki ze zdjęć poniżej powstały kilka miesięcy po zakupie kamieni z których są zrobione (czasami tak mam, że potrzebuję czasu, aby "oswoić" jakiś kamień). Kamienie są piękne i dość duże (Karneol - kwiat kalii uzupełniony drobnymi kuleczkami i oponkami granata).  Wrzucam tu kilka ujęć tych kolczyków ponieważ chciałam pokazać piękno tego kamienia w różnym oświetleniu.


na koniec kolczyki, które nazwałam "coś optymistycznego", powstały one z perełek rzecznych i maleńkich krążków marmuru barwionego. 
 
 Z nadzieją na lepsze jutro. Dobranoc.



niedziela, 14 sierpnia 2011

Przepis na placek "meksykański".

Zaglądając dzisiaj na bloga znalazłam komentarz zostawiony przez jaskolcze_pioro w którym pyta o przepis na ciasto. Przepis bardzo prosty i zawsze się udaje, więc jeśli ktoś ma ochotę spróbować to bardzo proszę.
składniki:
  • 3/4 kostki margaryny
  • 3 łyżki oliwy
  • 1 szklanka cukru (daję trochę mniej)
  • 1/3 szklanki wody
  • 3 łyżki kakao 
  • 5 jajek
  • 1 szklanka mąki krupczatki
  • kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia
  • zapach rumowy
  • jabłka, gruszki i śliwki (ilość wg uznania ja lubię dużo)
Margarynę oliwę i cukier rozpuścić na gorąco dodać kakao rozpuszczone w wodzie - zagotować i ostudzić.
Od tego co powstało można odlać 1/2 szklanki na polewę ( ja tego nie robię ). Do pozostałej części dodać 5  żółtek, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, zapach - wszystko wymieszać robotem ręcznym, dodać  pianę ubitą z białek i jeszcze raz  delikatnie wymieszać.
Ciasto wlań do formy (porcja na średnią blaszkę), pokroić owoce i powciskać je w ciasto.
Włożyć do gorącego piekarnika, piec w temperaturze 150-160ºC przez ok. 40min. lub do suchego patyczka.
I to już wszystko - po wystudzeniu można polać polewą lub oprószyć cukrem pudrem.
smacznego !!!



sobota, 13 sierpnia 2011

Kursik listkowy.

Muszę się do czegoś przyznać - jeśli chodzi o codzienne życie to nie mam z tym problemu, ale  jeżeli chodzi o papierki jestem strasznym "chomikiem".  Żal mi wyrzucić choćby najmniejszy skrawek papieru. Na moim biurku zawsze walają się kolorowe ścinki dla których wymyślam coraz to nowe zastosowania.
Czasami zdarza się tak, że potrzeby jest jakiś listek o wielkości lub kształcie innym niż posiadane przez nas dziurkacze czy wykrojniki ( o tych ostatnich mogę na razie tylko pomarzyć). Może też macie podobne problemy i ten właśnie kursik pomoże wam w wykorzystaniu waszych "skarbów".
Do zrobienia listków potrzebne będą:
-  ścinki papieru
-  nożyczki (dobrze gdyby były o krótkim wąskim ostrzu)
-  miękka podkładka (u mnie to zszyta stara piankowa podkładka pod mysz )
-  dłutko (lub inny przyrząd o wąskiej końcówce np. mały płaski śrubokręt ) 
Zaczynamy zabawę.
z kawałków papieru nożyczkami wycinamy kształty naszych listków - nie musicie się specjalnie do tego przykładać, każdy kształt jaki wytniecie pod warunkiem że nie wyjdzie wam kwadrat się nada :))

 Jak widzicie kształty i wielkości są różne, ale zapewniam was że wszystko się przyda.
Teraz pokażę kilka sposobów na listki. Zacznijmy od tych największych.
przez środek listka rysujemy (wytłaczamy) dłutkiem linię - nie musi być ona idealnie prosta, a nawet   myślę że krzywa była by lepsza, da to ciekawszy efekt.

Teraz zaczynamy zabawę z nożyczkami - nacinamy gęsto brzegi listka po obu stronach (nacięcia najlepiej jest robić pod skosem)


 Kiedy mamy to za sobą pozostaje tylko pomiętosić trochę papier nadając mu pożądany kształt.


  Następny sposób można wykorzystać do listków różnej wielkości, jedynym ograniczeniem jest tu ich szerokość ponieważ jeśli będą zbyt wąskie nie będzie na nich widać efektu wytłaczania.
 tak jak poprzednio przez środek rysujemy linię
 a następnie od poprowadzonej linii rysujemy dłutkiem ukośnie kreseczki
Na pozostałych listkach, które są zbyt wąskie aby się tak z nimi bawić, rysujemy tylko linię środkową.
 Robiąc tę linię dobrze by było żeby była ona zrobiona dosyć "głęboko"

 I to już wszystko - prawda że prościzna


Życzę udanej zabawy i miłej niedzieli. Pa.