Etykiety

niedziela, 29 kwietnia 2012

Nie było mnie kilka dni ...

Już jestem, dzisiaj wróciłam i zaraz  się odzywam. A gdzie się podziewałam, a byłam tu...
Było pięknie, spokojnie, słonecznie i każdego dnia cieplej.
Tak wyglądałam pierwszego dnia po przyjeździe - zimowa bladziocha :)
Moim zdaniem plaże są piękne o tej porze roku - czyż nie ?

Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie przyciągnęła do domu kawałka plaży :) - (pokażę na pewno w następnych postach jakie skarby znalazłam)
tak wyglądałam drugiego dnia pobytu



tak wyglądałam trzeciego dnia

Megi była szczęśliwa !!!



kolejny dzień pobytu - opalenizna już widoczna (czerwona)
Ostatniego dnia słonko troszkę się chowało i było wietrznie, ale i tak pięknie.




Gorąco polecam, każdemu kto chce odpocząć od codzienności taki wyjazd

pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia wkrótce (mam do pokazania różne skarby ) :))))
Lecę teraz się rozpakować, pa.

sobota, 21 kwietnia 2012

Coś nowego :)

Dosyć regularnie "przetrząsam" internet w poszukiwaniu nowych inspiracji i ostatnio trafiłam na filmik jak można wykorzystać ... to
 http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=YZP86PLdq7s&feature=endscreen
oczywiście musiałam spróbować, ale zrobiłam to trochę po swojemu.
Jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam do oglądania i próbowania, bo muszę przyznać, że jest to super zabawa.
Spróbowałam obydwu technik zaprezentowanych na filmiku i wypracowałam sobie własną.
oto zestaw narzędzi jakich użyłam
Deska, której nie szkoda zniszczyć, szczypce - kombinerki, skalpel, maszynka Big Shot. 
Zaczęłam od wygięcia szczypcami brzegów kapsla na zewnątrz (można też wgiąć je do zewnątrz w tedy powstały nazwijmy go "medalion" jest trochę mniejszy i ma inną fakturę obwódki)

 na kolejnym zdjęciu pokazałam dla porównania kapsel przed (prawy) i po (lewy)
 teraz układamy deskę w maszynce, na desce umieszczamy kapsel wewnętrzną strona do deski, przykrywamy to płytą pleksi z maszynki  i rolujemy


efekt taki jak na zdjęciu powyżej.
Teraz pozostała do zrobienia tylko jedna rzecz - usunięcie warstwy silikonu  , a później pozostaje już tylko ozdobić medalion wg własnego pomysłu.

tak wyglądają surowe medaliony
Tutaj pokazuję jeden ze sposobów zdobień jakie zrobiłam
wewnętrzna stronę medalionu posmarowałam niezastąpionym klejem "Magc"
 teraz wybrałam motyw (z papier do decoupage )

Średnicę obrazka odmierzyłam cyrklem z maleńkim zapasem.
Wkleiłam obrazek do medalionu dokładnie dociskając brzegi.

i teraz stanęłam przed wyborem w jaki sposób zabezpieczyć obrazek - do wyboru miała trzy opcje
Idealnie nadają się do tego media ze zdjęcia poniżej, ale równie dobrze można wykorzystać poczciwego "Magica", ponieważ po wyschnięciu zrobi się on szklisty i doskonale zabezpieczy nasz medalion (na zdjęciach na końcu tego posta  też taki medalion pokażę ).
Ja zdecydowałam się tu na medium "Cracle accents", który daje efekt spękań
dołożyłam też małą perełkę
... ale zanim medalion wysechł zmieniłam koncepcję i zamieniłam perełkę na sznurek jubilerski i efekt końcowy jest taki
a tak wyglądają pozostałe medaliony
 ten z kolejnego zdjęcia zrobiłam używając tytko kleju "Magic"zarówno do klejenia papieru, koronki, jaki i zabezpieczenia całości pracy (jeśli się dobrze przyjrzycie to widać jeszcze miejsca nie całkiem przezroczyste, bo zdjęcie zrobiłam kiedy klej nie całkiem wysechł)

do tego użyłam wytłaczanego papieru, potraktowanego medium "Glassy accents" i posypanego złotym bulionem

ostatni faktycznie powstał jako pierwszy i tu właśnie zagięcia są zrobione do środka - wykorzystałam tu papier do decoupage, medium "Cracle accents" i perełki w płynie, a na spód podkleiłam małe ozdobne kółeczko z wykrojnika.

I to by było na tyle, a jak można wykorzystać te mini ozdóbki - np. jako magnesy na lodówkę, jako dodatek do broszki lub do tworzenia kartek, ozdabiania pudełek ...
Jeśli się wam podoba to zapraszam do pracy :)