Muszę przyznać, że nad tą pracą musiałam się namęczyć. Kartka miała być czerwona, miały być na niej czerwone szpili i biżuteria. No... nie było łatwo wymyślić coś spójnego i ciekawego z taką ilością czerwieni więc przełamałam ją szarością i wyszła wielka smuta :) Nie poddałam się jednak i walczyłam dalej, trochę błyskotek, kilka kwitków i piękne zawijaski z Anemone sprawiły , że efekt końcowy jest do przyjęcia (mam nadzieję ;)
u mnie szary wygląda na niebieski ;-D
OdpowiedzUsuńale czemu od razu smuta, trochę stonowania trochę ognia... jest ok :-)
Bardzo mi się podoba takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna. Obejrzałam z zainteresowaniem. U mnie emerytura po wakacjach.:}
OdpowiedzUsuńPalavras gentis são um favo de mel, doçura para a alma
OdpowiedzUsuńe saúde para o corpo.(Pr 16,24)
Amo apreciar seus lindos trabalhos!!!!
Obrigada amiga, pela visita atenciosa!
Beijo grande, Marie.
Podoba mi sie karteczka uwazam ze ni ema nic wspolnego ze smutkiem jest eleganka ze swietnie dobranymi dodatkami.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń