Zaczął się czas hortensji - dostałam je od Joli. Teraz zdobią pokój, a dla mnie stały się inspiracją.
oto moja wersja hortensji
a tak je wykorzystałam
a takie są skutki, kiedy się ma kłopoty z pisaniem !!!
te kilka par kolczyków powstało wczoraj
pierwsze powstały z kul jadeitu barwionego - kawa
te ze szkła fasetowanego firmy Jablonex
tu oczywiście nieśmiertelne swarki w kolorze atramentowym
te powstały z akrylu Japońskiego Tensha - są malutkie (tylko takie udało mi się kupić), ale i tak jestem z nich zadowolona, bo bardzo długo ich szukałam.
ostatnie kolczyki powstały z beczułek lampworka i są przeznaczone jako "dokładka" do mojego Czereśniowgo Candy (termin zapisów do 23 lipca - zapraszam !)
ponieważ do końca Candy jest jeszcze trochę czasu myślę, że się ono jeszcze trochę rozrośnie.
Miłej niedzieli. Pa.
Kobieto, jaka Ty aktywna jesteś! Kartki śliczne!
OdpowiedzUsuńA kolczyki rewelacja! Takich z akrylu jeszcze nie widziałam! Miłej niedzieli
Wszystkie kolczyki mają coś w sobie, jednak najbardziej urzekła mnie para z japońskim akcentem :) Pozdrawiam cieplutko i życzę niekończącego się źródełka inspiracji :)
OdpowiedzUsuńCudne kolczyki robisz, kartki przepiękne, świetny kursik na różyczkę. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńZjadłabym makowca;-)))
Zostaję u ciebie na dłużej!