Ponieważ jak dla mnie wycięte dziurkaczem elementy są same w sobie mało atrakcyjne (płaskie), to nie mogę się oprzeć pokusie żeby je troszeczkę "podrasować".
na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć jak powstał jeden z kwiatków.
do jego powstania potrzebne były:
Zaczęłam od wycięcia z brystolu kilkunastu serduszek i elementu który będzie stanowił środek kwiatka. Ilość serduszek potrzebnych do zrobienia kwiatka zależna jest od średnicy koła które jest podstawą konstrukcji.
Teraz zaczęła się największa zabawa z wytłaczaniem, trzeba bowiem obrysować dłutkiem do wytłaczania kontur każdego serduszka.
Element który ma być środkiem kwiatka najpierw potraktowałam trochę długopisem żelowym z brokatem, a później dłutkiem do wytłaczania
Wycinając koło na podstawę ja skorzystałam z dziurkacza, ale równie dobrze można je wyciąć nożyczkami. Koło smarowałam klejem stopniowo w miarę układania płatków.
Płatki układam naprzemiennie kolorami w taki sposób aby każdy następny zachodził troszkę na poprzedni
teraz następną warstwę
i następną
na końcu przykleiłam środek
i kwiatek gotowy, ale ja postanowiłam że dodam trochę blasku, dlatego najpierw potraktowałam go lekko tuszem
a następnie za pomocą specjalnego pudru nanoszonego pędzelkiem nadałam mu lekko perłowy blask
tak wyglądał kwiatek po upudrowaniu
na zdjęciach powyżej ciemniejszy kwiatek został potraktowany długopisami żelowymi z brokatem.
Prawie zapomniałam jeszcze zdjęcia kolejnych kwiatków do Kwiatuchowego candy.
Na dziś to już wszystko co miałam do pokazania. Pa.
Twój pomysł z podrasowywaniem płatków za pomocą dłutka do wytłaczania jest absolutnie genialny !!! Cuda tworzysz ...
OdpowiedzUsuńświetne te kwiatki zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń