Bardzo dawno temu byłam na targu staroci gdzie za całe 2,00 zł nabyłam zawieszkę (spodobał mi się kolor kamyczka - pewnie to szkiełko).
Zawieszka spoczęła na moim biurku obok innych równie "potrzebnych" rzeczy i tytko od czasu do czasu zerkałam na nią z myślą, że można by była ją założyć. I tak przeleżała sobie samotnie kilka miesięcy, aż dzisiejszego pochmurnego dnia doczekała się towarzystwa w postaci srebrnych kolczyków z kamyczkami swarovskiego :)
Kolczyki, które pokarzę za chwilę również mają swoja małą historyjkę, powstały one bowiem z okładki folderu reklamowego pewnego sklepu meblowego :D
Kwadratowe rameczki których użyłam do zrobienia tych kolczyków podobnie jak zawieszka musiały swoje odleżeć, a gdy przyszedł ich czas zostały posmarowane klejem, dopasowałam do nich kawałki kartonika i pokryłam go Crackle accents dla dodania efektu spękań ( czego oczywiście nie widać na zdjęciach)
A oto kolczyki z niczego :)
Kolczyki te jaki i te poniżej zgarnęła moja mama, która bardzo lubi kolczykowe miniaturki, bowiem koralowe różyczki w kolorze indygo maja zaledwie 8mm.
życzę spokojnej nocy i zapraszam na ... , ale o tym jutro :)
Śliczny ten komplet z zawieszką błękitną
OdpowiedzUsuń