Ponieważ Mikołaj jest bardzo zajętym świętym dlatego też dobiera sobie pomocników wśród cywilów.
Na jego wyraźne życzenie wykonałam drobne upominki dla moich koleżanek z pracy. Ponieważ jest kryzys to też Mikołaj nie jest w tym roku zbytnio rozrzutny, dlatego nabył w hurtowni papierniczej sześć maluśkich notesików, a moim zadaniem było je ozdobić.
Ponieważ to sześć jednakowych prezentów postanowiłam czymś je wyróżnić dlatego na każdym z nich jest inicjał nowej właścicielki
A oto co powstało
B - jak Bożena,
D - jak Danusia,
G - jak Grazyna,
I - jak Iwona,
J - jak Jadzia,
W - jak Wanda.
Pierwszy był moim faworytem - dopóki nie zobaczyłam drugiego . A po obejrzeniu kolejnych już nie wiem , który najładniejszy ... Mikołaj wiedział , co robi wybierając Cię na wspólniczkę . Podejrzewam , że możesz już zacząć produkować notesiki hurtowo na kolejne Mikołajki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przepiekne notesiki :)
OdpowiedzUsuńBo one mi się bardzo podobają, i sama bym sobie taki zrobiła tylko mam taki właśnie dylemat:
OdpowiedzUsuńA ja zawsze się zastanawiam, czy te wszyskie ozdoby nie poodpadają jak będę użytkować notes..
pozdrawiam:)
Koleżanki będą zachwycone na pewno ;) super niespodziankę im zrobiłas, ja upieklam dla kolezanek ciasto tarte serowo-migdałową z truskawkami i poczestowalam mmmm smak lata
OdpowiedzUsuńurocze:) wszystkie
OdpowiedzUsuńPrezenty piękne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne są, wszystkie :)
OdpowiedzUsuń