Etykiety

sobota, 20 sierpnia 2011

Zaklinanie czasu.

I znowu jest piątek. Był to dla mnie bardzo ciężki tydzień, a następny wcale nie zapowiada się lepiej. Musiałam zająć czymś  myśli i ręce, dlatego powstało kilka sztuk biżuterii. Dłubanie przy koralikach, czy papierkach pozwala mi oderwać się na chwilę od kłopotów dnia codziennego . A oto co powstało:
z kropli czeskiego szkła
 z monet tygrysiego oka
 ze szlifowanego szkła

Bransoletka powstała ze szkła i szklanych perełek gniecionych 
 te kolczyki zrobiłam z maleńkich, owalnych plastrów granata o fasetowanych brzegach


Kolczyki ze zdjęć poniżej powstały kilka miesięcy po zakupie kamieni z których są zrobione (czasami tak mam, że potrzebuję czasu, aby "oswoić" jakiś kamień). Kamienie są piękne i dość duże (Karneol - kwiat kalii uzupełniony drobnymi kuleczkami i oponkami granata).  Wrzucam tu kilka ujęć tych kolczyków ponieważ chciałam pokazać piękno tego kamienia w różnym oświetleniu.


na koniec kolczyki, które nazwałam "coś optymistycznego", powstały one z perełek rzecznych i maleńkich krążków marmuru barwionego. 
 
 Z nadzieją na lepsze jutro. Dobranoc.



4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe wszystkie - ale te karneolowe fantastyczne ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż za twórczy piątek... łał! Tyle prac, i to takich ładnych! ;)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Makola!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie śliczne cuda :) tyle kolczyków że aż się napatrzeć nie mogę :D kolczyki ze szlifowanego szkła piękne no i bransoletka miodzio :D ale zdecydowanie najbardziej spektakularne są kolczyki karneolowe :)
    Gratuluję taki piękności i podziwiam zapał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne są , ilość mnie powaliła. Masz zapał dziewczyno! :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń